O MRÓWCE I JEŻU - 3 (z książki - 2018 r.) - Lubisz spać? - spytała mrówka jeża. - No, pewnie - odparł jeż. - Każdy lubi. - A ja nigdy nie wiem. Zwłaszcza
Śmieszny kawał o włoskiej grupie. Zapraszam serdecznie do odsłuchania żartu, kawału, dowcipu którego autorem jestem ja, czyli Ostatni Mentor :)
Listen to Piosenka o mrówce on the English music album Ballady o miłości by Paweł Orkisz, only on JioSaavn. Play online or download to listen offline free - in HD audio, only on JioSaavn.
O MRÓWCE I JEŻU - 125 (z książki - 2019 r.) - Jak tam twoje samopoczucie? - spytał jeż. - Sama nie wiem - odparła mrówka. Autor: Michał Wroński o 00:23.
ELMER, książka wydawnictwa @papilon ma 30 lat i.ja też!no to w takim razie z okazji 30-stki bajka o pewnym kolorowym 30-to latku :)Miłego słuchania opowie
Czasem proszę Was o głosy w blogowym konkursie, dziś chciałabym poprosić Was o coś znacznie ważniejszego- podpiszcie petycję, która może zmienić los afrykańskich słoni. Wiem, że często mówi się, że takie petycje nic nie dają, ale ja wierzę, że gdy ludzie się jednoczą w słusznym celu i pokazują swoją siłę, mogą
. Od początku meczu przewagę na murawie przejęli Francuzi. Mistrzowie świata częściej utrzymywali się przy piłce, wymieniali więcej podań i tworzyli groźne okazje pod węgierską bramkę. Doskonałej sytuacji na otwarcie wyniku nie wykorzystał Karim Benzema. Napastnik Realu Madryt przymierzył zza pola karnego, jednak wyśmienitą interwencją popisał się Peter Gulacsi. Bramkarz RB Lipsk poradził sobie również z dobitką Antoine'a Griezmanna, który, jak się później okazało, znajdował się na pozycji spalonej. Francuzi atakowali i tworzyli kolejne szanse. Pokonać Gulacsiego próbowali Benzema i Kylian Mbappe, ale piłka nie chciała wpaść do bramki. Cofnięci na własną połowę Węgrzy wyczekiwali swoich szans w kontratakach. Jedna z takich okazji pojawiła się w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Attila Fiola otrzymał podanie od Rolanda Sallaia, wyprzedził obrońcę i pokonał HugoLlorisa. Schowani za podwójną gardą gospodarze schodzi do szatni z jednobramkowym prowadzeniem. Po zmianie stron Francuzi rzucili się do odrabiania strat. Długo jednak nie potrafili stworzyć sobie żadnej groźnej okazji pod bramką Gulacsiego. Udało się dopiero po wejściu na boisko Ousmane'a Dembele. Skrzydłowy Barcelony przeprowadził indywidualny rajd prawą stroną, minął obrońcę i uderzył w kierunku węgierskiej bramki. Dobrze ustawiony Gulacsi nie dał się jednak pokonać. Francuzi napierali dalej. Próbowali Mbappe i Benzema, ale dopiero Griezmannowi się udało. Po płaskim dośrodkowaniu i niefortunnej interwencji obrońcy napastnik Barcelony wyrównał mocnym strzałem w róg bramki. Jak się okazało, była to jedyna bramka mistrzów świata w tym meczu. Francja zremisowała z Węgrami 1: Kamil BlochWęgry - Francja 1:1 (1:0)Fiola (45. min.), Griezmann (66 min.)Węgry: Gulacsi - Attila Szalai, Orban, Botka - Nego, Nagy, Schafer (75' Cseri), Kleinheisler (84' Lovrencsics), Fiola - Sallai, Adam Szalai (26' Nikolić).Francja: Lloris - Pavard, Kimpembe, Varane, Digne - Kante, Rabiot (57' Dembele, 87' Lemar), Pogba (76' Tolisso) - Griezmann, Mbappe, Benzema (76' Giroud).---------------Już w piątej minucie Robin Gosens umieścił piłkę w siatce, ale - po analizie VAR - jego gol nie został uznany. Niemcy szukali kolejnych szans w ofensywie, ale na prowadzenie jako pierwsi wyszli Portugalczycy. Bernardo Silva zabrał się do kontry i miękko podał w pole karne do Diogo Joty, a ten zagrał wzdłuż boiska do niepilnowanego Cristiano Ronaldo, który trafił do siatki. W 35. minucie reprezentacja Niemiec wyrównała. Gosens dopadł do dośrodkowania w bocznym sektorze "szesnastki", a następnie wstrzelił ją na 6. metr. Po zamieszaniu w polu karnym, bramkę samobójczą zdobył Ruben Dias. Chwilę później piłkarze Joachima Loewa strzelili drugiego gola. Joshua Kimmich pojawił się przed linią końcową i chciał wycofać futbolówkę. Raphael Guerreiro starał się oddalić zagrożenie, ale pechowo skierował piłkę do własnej z przytupem rozpoczęli również drugą połowę. Gosens otrzymał prostopadłe zagranie na lewą stronę "szesnastki" i podał wzdłuż boiska do Kavertza, który dopełnił formalności z bliskiej odległości. Parę minut później było już 4:1. Kimmich dośrodkował z prawego skrzydła na dalszy słupek do Gosena, który wyskoczył i skutecznie główkował. Emocje się jednak nie zakończyły. W 67. minucie Portugalczycy mieli rzut rożny. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego na prawą stronę "szesnastki", Ronaldo zgrał piłkę tuż przed bramkę, a Jota umieścił futbolówkę w siatce. Ostatecznie, Niemcy zwyciężyli 4:2 – Niemcy 2:4 (1:2)Ronaldo (15. min), Jota (67. min.) - Dias (35. min. – s.), Guerreiro (39. min. – s.), Havertz (51. min.), Gosens (60. min.)Portugalia: Patricio – Semedo, Dias, Pepe, Guerreiro – Pereira, Carvalho (58’ R. Silva), Fernandes (64’ Moutinho) – Jota (83’ A. Silva), B. Silva (46’ Sanches) – RonaldoNiemcy: Neuer – Ginter, Hummels (63’ Can), Ruediger – Kimmich, Guendogan (73’ Sule), Kroos, Gosens (62’ Halstenberg) – Gnabry (87’ Sane), Mueller, Havertz (73’ Goretzka).-----------------------Spotkanie w Sewilli dostarczyło sporo emocji. W szóstej minucie Mateusz Klich zdecydował się na mocne uderzenie z 30. metra, które przeleciało nieznacznie nad bramką. Chwilę później rywale przeprowadzili akcję prawą stroną boiska – po płaskim dograniu w pole karne zrobiło się zamieszanie, ale biało-czerwoni wyszli z opresji. Chwilę później płaski strzał oddał Dani Olmo, lecz Wojciech Szczęsny spokojnie złapał piłkę. Hiszpania miała przewagę, częściej przebywała na połowie reprezentacji Polski i stwarzała większe zagrożenie w 25. minucie Gerard Moreno zbiegł z prawej strony pola karnego bliżej środka i posłał prostopadłe podanie na 5. metr do Alvaro Moraty, który umieścił piłkę w siatce. Początkowo gol nie uznał uznany, ale sytuacja zmieniła się po analizie VAR. Okazało się, że gracz Juventusu nie był na spalonym i mógł cieszyć się z trafienia. Po pół godzinie rywalizacji Moreno bezpośrednio uderzył z rzutu wolnego, z 17. metra – futbolówka przeleciała tuż obok dalszego słupka. Chwilę później zrobiło się groźnie pod bramką przeciwników. Robert Lewandowski pojawił się po prawej stronie „szesnastki” i miękko, dokładnie dośrodkował w kierunku Karola Świderskiego, który był naciskany przez Unaia Simona i posłał piłkę ponad poprzeczką. Przed przerwą mogło, a nawet powinno być 1:1. Świderski trafił w słupek po uderzeniu zza pola karnego. Do piłki dopadł jeszcze Lewandowski, którego strzał został 54. minucie Polacy doprowadzili do remisu! Kamil Jóźwiak zacentrował z prawego skrzydła w pole karne, a Lewandowski przeskoczył przeciwnika i zdobył bramkę po uderzeniu z głowy. Moment później Hiszpanie otrzymali rzut karny po faulu Jakuba Modera na Moracie. Do „jedenastki” podszedł Moreno, ale obił tylko słupek. Do dobitki dobiegł jeszcze Morata, ale on również przestrzelił. Przeciwnicy dążyli do drugiej bramki, ale Polska umiejętnie się broniła i co jakiś czas wyprowadzała ataki. Ostatecznie, mecz zakończył się wynikiem 1:1, co oznacza, że biało-czerwoni pozostają w – Polska 1:1 (1:0)Morata (25. min.) – Lewandowski (54. min.)Hiszpania: Simon - Llorente, Laporte, P. Torres, Alba, Koke (68’ Sarabia), Rodri, Pedri, Moreno (68’ Ruiz), Morata (87’ Oyarzabal), Olmo (61’ F. Torres)Polska: Szczęsny - Bereszyński, Glik, Bednarek (85’ Dawidowicz) - Józwiak, Moder (85’ Linetty), Klich (55’ Kozłowski), Zieliński, Puchacz – Lewandowski, Świderski (68’ Frankowski).
Tag: kawały o słoniu Dowcipy o zwierzętach Afryki Afryka. Kawały o słoniach, zebrach, hipopotamach, żyrafach. Najlepsze żarty i dowcipy o zwierzętach Afryki. Zwierzęta afrykańskie na wesoło 1. Słonie i krokodyle – Dlaczego po dwudziestej drugiej nie można wchodzić do lasu? – Bo słonie śpią na drzewach. – A… Czytaj więcej > 1 of 1
Zabraliśmy się za remont domku po Babci Niebieskiej, choć – gdy tak piszę – brzmi to jak ten kawał o mrówce i słoniu, którzy razem szli przez mostek. – Ale tupiemy – zauważyła mrówka:) Więc moje zasługi w w/w remoncie są takie jak to tuptanie mrówki:) Główny ciężar ( i to nie w przenośni) spoczywa na barkach mego męża i syna, gdy zjeżdża do domu na weekendy. Mam jednak nieoceniony wkład jako doradca;) W tym jestem mistrzem, choć nie wiem dlaczego, gdy czasami przedstawiam moje świetlane wizje, chłopaki wybuchają śmiechem:) * * * W ramach remontu nastąpiło – jak to zwykle bywa na początku takich akcji – „trzęsienie ziemi” , czyli wyburzanie, zrywanie podłóg, skuwanie, wywożenie gruzu, młoty, piły, szpadle, dłuta… Zauważyliście, że by przywrócić ład, trzeba najpierw wywrócić wszystko do góry nogami? Bóg chyba ma tę samą wiedzę, jak tak patrzę na dzisiejszy świat:) * * * Dziś mój mąż zaprowadził mnie na strych nad domem babci i pokazał dziurę w stropie. Zrobił ją, by zamotować podciąg i w ten sposób umocować olbrzymią dębową belkę, która ma podpierać sufit. Dziura odsłoniła wszystkie pokłady i ukazała jak i z czego zostało wykonane sklepienie. Deski, paździerze, słoma, solidne belki… Przy całym tym remoncie raz po raz zadziwiamy się doborem materiałów, przemyślnością budowniczych i metodami ich pracy. Wszystko widać jak na dłoni. Całe pokłady mądrości i przezorności, ale też każdą fuszerkę i nieroztropność w planowaniu, każdą źle pojętą oszczędność. Ja też – przy okazji pisania Księgi rodzinnej – przekopałam ostatnio tony notatek, liścików, bruliony, zwitki papieru. I tak dokładnie widać wszystkie warstwy mego życia, wszystkie solidne belki i kamienie węgielne, ale też to, co utykało i solidne nie było. Rachunek sumienia dla domku babci jest też moim rachunkiem. Rut, czy budujesz tak, by strop nigdy nikomu nie runął na głowę? Czy budujesz tak, by twój dom był wieczny? Ktoś patrzy przez małą dziurkę w stropie moich dni, widzi wszystkie warstwy. Nie, nie patrzy jak ten, który szuka dziury w całym po to tylko, by z satysfakcją wycedzić na końcu : „a nie mówiłem?” Nie wierzę w takiego Boga. Nie takiego Go znam. Patrzy z miłością i troską, gotów w każdej chwili, by – jeśli źle zamocowana belka zacznie pękać – znowu ponieść mnie na własnych plecach jak to już nieraz robił. – Gdyby trzeba było, bym jeszcze raz dał się zmiażdżyć, by uratować ciebie, zrobię to. I jeszcze raz, i jeszcze… – mówi. I wiem, że to prawda. O ruttka Szczęśliwa żona od 22 lat, mama czwórki dzieci, w tym dwójki dorosłych. Poszukiwaczka skarbów w codzienności, zakochana w Bogu i oddana Maryi. Zapatrzona w biblijną Rut - wierną aż do bólu i umiejącą zbierać z pól te kłosy, które przeoczyli inni. Kochająca poezję, książki, muzykę, rośliny i piękno w każdej postaci. Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Wersja klasyczna Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę."Głupia mrówka" - myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na tańcach i nadeszły chłody i deszcze, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów. Konik polny umarł z głodu i zimna. Wersja współczesna Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę. "Głupia mrówka" - myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na tańcach i hulankach. Kiedy nadeszły chłody i deszcze, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów. Drżący z zimna i głodny jak wilk konik polny zwołuje konferencję prasową, na której zadaje publicznie pytanie dlaczego na świecie są mrówki z własnym domem i pełną spiżarnią podczas, gdy inni muszą cierpieć głód i nie mają dachu nad głową. TVN, Polsat i Telewizja Polska pokazują zdjęcia sinego z zimna konika polnego i siedzącej przy kominku zadowolonej mrówki. Polska jest zszokowana tym kontrastem. Jak to możliwe, że w środku Europy na początku trzeciego tysiąclecia są jeszcze takie różnice. Dlaczego konik polny musi tak cierpieć? Rzecznik prasowy OFKP (Ogólnopolskie Forum Koników Polnych) występuje w głównym wydaniu Wiadomości i oskarża mrówkę o uprzedzenie do koników. W programie "Łzy nie kłamią" Główny Konik Polski razem z Głównym Konikiem Polnym śpiewają "Nie łatwo być konikiem". Piosenka błyskawicznie zdobywa pierwsze miejsce na listach przebojów. Lider na krajowym rynku jednorazowych chusteczek notuje rekordowy wzrost sprzedaży. Koniki polne zapowiadają zlot gwiaździsty w Warszawie w pierwszym dniu kalendarzowej zimy. Frakcja młodych koników polnych przed domem mrówki organizuje demonstrację pod hasłem "Każdy chce żyć". Stowarzyszenie Życie i Pracowitość publikuje na stronie internetowej memoriał o większej liczbie aktów przemocy w domach, w których mrówki mają klucze do spiżarni. Prezydent z żoną w specjalnym oświadczeniu informują naród o ogromnym przywiązaniu do wszystkich nieszczęśliwych koników i zapewniają, że zrobią wszystko co w ich mocy, aby przywrócić im nadzieję w sprawiedliwość. Redaktor Mrówkojad w cyklicznej audycji "Kto to zrozumie?" pyta czy nie warto sprawdzić w jaki sposób mrówka osiągnęła tak wysoki status w kraju, w którym jest tak dużo biedy. "Należy wprowadzić podatek, który wyrówna szanse wszystkich mrówek i koników" - postuluje dziennikarz. Następnego dnia parlament w trybie przyśpieszonym uchwala ustawę, która nakazuje wszystkim mrówkom przekazać w formie podatku nadmiar zapasów do Centralnego Spichlerza. Główny Meteorolog Kraju prof. Koniec Polski dementuje pogłoski o rzekomym odwołaniu zimy. Konik polny zjada resztki zapasów mrówki. W telewizorze, który kupił za pieniądze ze sprzedaży jedzenia widać nowego przywódcę, który rozpromieniony mówi do wiwatujących tłumów, że bezpowrotnie mijają czasy wyzysku i teraz będzie już sprawiedliwość. Bajka... a jaka prawdziwa - wystarczy włączyć telewizor Andrzej Paleolog
Tag: dowcipy o słoniu i mrówce Dowcipy o zwierzętach Afryki Afryka. Kawały o słoniach, zebrach, hipopotamach, żyrafach. Najlepsze żarty i dowcipy o zwierzętach Afryki. Zwierzęta afrykańskie na wesoło 1. Słonie i krokodyle – Dlaczego po dwudziestej drugiej nie można wchodzić do lasu? – Bo słonie śpią na drzewach. – A… Czytaj więcej > 1 of 1
kawał o mrówce i słoniu